How to gay?
Radiosłuchacze chcieliby zobaczyć.
Bycie przykładnym homoseksualistą nie jest niczym prostym w dzisiejszych czasach, kiedy dyskryminacja, publiczne poniżenie i prześladowania czyhają na nich na każdym kroku. Oczywiście, nie zapominajmy o jeszcze bliższych zagrożeniach, jak stado osiedlowych dresów, które nieprzychylnie patrzą na innowacje w kraju.
Kim jest gej? Dla zobrazowania Wam, jaką to istotą jest potencjalny osobnik żywiący otwartą niechęć do kobiet (oprócz matki!), przytoczymy cycat (to nie jest literówka, hehe) zaczerpnięty z najlepszej przyjaciółki każdego
Gej (homo sexualistus, waginosceptyk, waginofob) – osoba niemieszkająca na wyspie Lesbos nad morzem Gejskim (przez informatyków zwanym E-gejskim). Są to osobniki płci męskiej i lubią osobniki tej samej płci.Czy to nie brzmi zachęcająco? Czy nie chcielibyście się zagłębić się w tajemniczą sztukę tzw. pedalstwa? Czy chcecie dla swojej pasji narażać swoje życie i zdrowie? Czy bycie gejem można zaliczyć do sportów ekstremalnych ze względu na... wszystko?
Witamy w poradniku, jak stać się wzorowym gejem! W punktach przedstawimy kroki, które powinieneś poczynić, by stać się pełnoprawnym homogenizowanym chłopaczkiem!
Krok #1: “Ty też jestem Bogiem, tylko uświadom to sobie-sobie.” - Musisz określić swoją mentalność. Postaw sobie kilka pytań!- Czy naprawdę podobają Ci się krótkie spódniczki, a jeśli tak, to czy tylko na chłopcach?- Czy pociągają Cię cycki?*- Czy kiedykolwiek debatowałeś nad tym, czy nie zostać ornitologiem?- Czy badanie prostaty nie jest takie straszne?- Czy Twój w-fista wydaje się mieć całkiem ładny tyłek i mrau głos, kiedy wrzeszczy, żebyś nie obmacywał rozgrzewających się przy przysiadach kolegów?- Czy lubisz bez pamięci ssać malinowo-śmietankowego lizaczka na lekcjach włoskiego, obserwując mimikę nauczyciela?- Czy na plażach dla nudystów kręcisz się w chłopskim gronie?- Bierzesz prysznic przez 30 minut?- Lubisz koszulki opinające tors na sobie, czy na innych?- Uważasz, że buty na obcasach uwydatniają Twoje jędrne pośladki?A wreszcie:- Czy pogodziłeś się już ze swoim friendzone z dziewczyną, w której ostatnio się kochałeś?Gratulacje, jesteś na dobrej drodze, by stać się bożyszczem nastolatek, które nigdy nie zrozumieją, że nie spojrzysz na nie! Czy jesteś gotów, by pójść o krok dalej.
*Sprostowanie - umięśnione cycki, a nie wypełnione tłuszczem + uszczelniaczem do okien.
Krok #2: “Hej, dlaczego Mattew siedzi tak blisko Lucasa...?” - Musisz pokazać, jak dobrym pedałem jesteś! Nie stosuj się do niepisanej zasady, by nie naruszać czyjejś przestrzeni osobistej w autobusie. Nie hamuj się przed wyznaniami, musisz być wrażliwy i wygadany, często też pokrzywdzony przez los i poszukujesz zrozumienia w obcych ludziach. Musisz znaleźć sobie stałą ofiarę w swoim otoczeniu, którą często spotykasz. Uśmiechaj się, rzucaj dwuznacznymi wypowiedziami, a mimo wszystko - udawaj niedostępnego. Ciężko połączyć to, aczkolwiek tró gej to potrafi. Afiszuj się ze swoją orientacją, puszczaj nieznajomym oczka, chichocz jak gimbuska, słysząc słowo „penis”, na plaży proponuj koledze, by posmarować mu plecy kremem przeciwko promieniom UV, plotkuj, hasaj niczym łania, zamiast chodzić tanecznym krokiem, rumień się, kiedy obiekt Twoich uczuć zaprosi Ciebie i dwadzieścia innych osób na imprezę u niego - na końcu obowiązkowo upij go, byś mógł mu się wślizgnąć do łóżka, bądź osobiście go do niego zaciągnąć. Do boju, wojowniku w conversach!
Krok #3: „Fryzjerstwo wystawione na próbę!” - No, chłopcy! Trzeba iść z duchem czasu, nie można się temu opierać. Widzieliście? Wszystkie dziewczynki z pobliskiego High School już ją mają! Josh, który siedzi przed Wami na hiszpańskim też ją ma! Wiecie już, o czym mowa? Oczywiście, że o grzyweczce na bok! Aby dołączyć do armii bieberowych klonów osób popierających ustawę o związkach partnerskich, Wasze włoski muszą być w nienagannym stanie – wycierniowane, przycięte do okolic karku, błyszczące, dzięki najlepszym odżywkom i szamponom, zasłaniające pół twarzy, regularnie usztywniane lakierem co 15 minut, a co istotniejsze - budzące spazmy orgazmu u emo piętnastolatek. Musisz poznać recepturę na idealną grzywkę swoim sprytem i dupą, kręcąc się wokół innych gejów - tylko tró homo znają przepis na ten dumnie błyszczący w słońcu hełm. Krążą pogłoski, że sekretem są żółtka jajek dla oślepienia ludzi na ulicy swoją zajebistością i wapno palone, by cała konstrukcja z kosmyków trzymała się na Twojej łepetynie. I nie zapomnij o takim wynalazku, jak farba do włosów! Nie tylko możesz machnąć sobie włoski na jakiś naturalny kolor! Możesz mieć głowę we wszystkich kolorach tęczy! Ot tak, dla podkreślenia swojego lewactwa. Jednakże pamiętaj, że wszystkim na pytania „dlaczego?” będziesz chamsko odpowiadał „bo tak mi się podoba”/„bo to mój styl”/„bo tak”/„masz problem, suko?”. To niezbędny element! A, jeżeli znaczną Ci wypadać z czasem włosy, powtórz sobie w głowie słowa: „na wojnie zawsze są ofiary.”
Krok #4: “Jak będę miał siedemdziesiąt lat, to ja się chyba zabije!” - O, borze sosnowy! Zmarszczki? Tylko nie zmarszczki! Ciebie to nie dotyczy. Na Twojej twarzy nie może znaleźć się żadna skaza. Chcesz mieć mniejsze powodzenie? Ych! Musisz zadbać o wszystkie części ciała, a zwłaszcza o elementy, gdzie występuje słowo na „k”! Kolagen na sprężystość skóry, keratyna na paznokcie i włosy! Mani-pedi musi być nienaganny. Co Ty myślałeś? Aby mieć długie szpony, trzeba o nie dbać. Zapytasz - „po co mi szpony?”. Phyh! Musisz się jeszcze wiele nauczyć. Musisz umieć oznaczać swojego jedynego podczas stosunku. A przepiękne szczeliny i dziury w plecach Twojego kochanka idealnie zapewnią jego samego i wszystkich potencjalnych zalotników, że jest tylko Twój. Ale na to jeszcze nie czas, jesteś młody! Musisz się wyszaleć! A żeby wabić, potrzebujesz dobrze wyglądać. Peeling jeszcze nikomu nie zaszkodził. A bycie metroseksualnym dalej jest w modzie! Od szyi po palce stóp musisz być gładko ogolony! Musisz eksponować swoje nogi, by mogli powiedzieć, że są jak sarenki - ale nie takie owłosione, a długie! A, właśnie. Figura! Musisz liczyć kalorie jak nienormalny, żaląc się każdemu, że jesteś brzydki i kiedy stajesz na wadze, wyświetla się Twój numer pesel, a rób to po to, byś mógł słyszeć, jak piękny jesteś. A. Stosuj „naturalny makijaż” coś pomiędzy “tupnij, a się zsypie na podłogę” a „zaraz się odklei ten kilogram gładzi szpachlowej”... Chyba nie chcesz, żeby lustro się od Ciebie wyprowadziło.
Krok #5: „Ostatni krzyk mody! Tuż przed jej śmiercią!” - Jest grzyweczka, jednak to nie koniec zmieniania Twojego image’u. Musisz podkreślić swoje bezkształtne atuty, a perfekcyjnie zrobią to za Ciebie jeansowe rurki, które z radością sadysty będą więzić Twoje łydki wraz z klejnotami rodowymi, krępując wszelkie ruchy i ograniczając długość Twoich kroków do ± 20 cm. Wyrzuć ze swojej szafy obklejonej plakatami Britney Spears wszystkie T-shirty, oprócz: tych różowych; tych damskich; tych, które są na Ciebie za duże; tych, które są dla Ciebie zbyt obcisłe. Dopasowane ubrania są passé - pamiętaj o tym! Oczywiście jedyną prawdziwą miłością musisz darzyć swoje buty - Twoja kolekcja musi być obszerniejsza, niż Twoich modnych koleżaneczek, także musisz zrobić wywiad wśród psiapsiół. Musisz sprawić, żeby Twój facet, Twój książę na białym koniu, otwierając Twoją garderobę, padł trupem na podłogę. Nie z powodu smrodu, a z podziwu! Wszystkie muszą być markowe, nie ma oszukiwania, mój drogi. Conversy, Vansy... Platformy, szpilki, koturny.. A! Obowiązkowo musisz mieć coś z Nike. Ten znaczek na Twoich majteczkach uwiedzie Twojego faceta na ok. 15 minut.
Krok #6: „Czy to samolot? Czy to ptak? Tak! Pingwin!” - Musisz opanować pingwini chód, by mieć możliwość przydreptania z gracją do GayBaru. Musisz pokonać wszystkie przeszkody, płotki, murki, jakie wyrastają przed Tobą w miejskiej dżungli, kiedy ty dumnie kroczysz do swojego ulubionego butiku w plazie, gdyż spodnie z Łizełwd same się nie kupią. I nie słuchaj rad kolegi Sebastiana, by nie wchodzić do dżangli. Owszem, jest tam niebezpiecznie, aczkolwiek kto nie ryzykuje -> nie zyskuje. Ponadto, wieśniacy nie mają brania. A ty musisz je mieć, jako rasowy gej. Mrrr, z rodowodem! Idź, zawsze pamiętając o dykcji. Wyprostowany, ręce blisko tułowia, pośladki zachęcająco kołyszące się to w prawo, to w lewo. Kusząco, czyż nie?Krok #7: „Ten to już zaliczył pół miasta...” - Trzeba mieć szacuneczek na dzielni, czyż nie? Niech wiedzą, że znasz się na miłości! Przecież tak długo szukasz tego jedynego, a on się najwyraźniej nieźle schował, na co wskazuje fakt, iż lubią Cię choroby weneryczne. Ach, taki niedostępny, taki nieśmiały! A miłość sama do drzwi nie zapuka. Poza tym, życie ma się jedno, trzeba się rozerwać. Niczym dziewica przy pierwszym razie. Oj, żarty! Żarty żartami, tak to bywa z homosiami. Tak, czy siak - życie jest po to, by z niego korzystać!
Posłuchaj głosu swojego pedalskiego serduszka - ♥! Wiesz, że ono zadecyduje, czyś już homo czy też jeszcze nie?
Powodzenia!